Wspomnienie – lek. wet. Mieczysław Gudowski

Lekarz weterynarii Mieczysław Gudowski.

Mieczysława poznałem w 1983 roku kiedy jako młody adept weterynarii rozpoczynałem prace na tym terenie. Mieczysław w tym czasie był już doświadczonym, z kilkuletnim stażem lekarzem weterynarii.

Pracę lekarza weterynarii rozpoczął w 1977 roku w Państwowym Zakładzie Leczniczym dla Zwierząt – Punkcie Specjalistycznym w Retkowie na stanowisku stażysty, następnie ordynatora a od 1987 roku kierownika tego punktu.

Wraz z reorganizacją służby weterynaryjnej w 1990 roku rozpoczął prywatną praktykę weterynaryjną w Grębocicach.

W tym czasie dał się poznać jako świetny, sumienny i emanujący spokojem specjalista posiadając nieczęsto cechę umiejętności współżycia z ludźmi.

Znając te cechy podjąłem intensywne kroki aby namówić Mieczysława do podjęcia pracy w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Głogowie. Moje starania przyniosły pozytywny efekt. W 2001 roku Mieczysław rozpoczął pracę na stanowisku inspektora w PIW Głogów a od 2009 roku został Zastępcą PLW w Głogowie.

Funkcję tą piastował do chwili przejścia na emeryturę w 2017 roku.

Pracując w PIW Głogów Mieczysław potwierdził wszystkie pozytywne cechy, o których było mi już wiadomo wcześniej to jest sumienność, dokładność, znakomita fachowość a przede wszystkim spokój i opanowanie

Głównym zadaniem Mieczysława na zajmowanym stanowisku było mówiąc najprościej dbanie o to, aby to co jemy było bezpieczne. Zajmując się tak trudną materią potrafił osiągnąć wymagane efekty bez konieczności sięgania po radykalne działania do których miał prawo. Zdecydowanie preferował spokojne przekonywanie i edukację, czym zjednywał sobie wszystkich, z którymi współpracował.

Przez wszystkie szesnaście lat naszej wspólnej pracy Mieczysław nigdy mnie nie zawiódł. W każdej sytuacji mogłem na nim polegać i oczekiwać pomocy.

Wspominając Mieczysława nie mogę pominąć bardzo istotnej cechy jego charakteru, której mu zazdrościłem. Otóż potrafił on w sposób znakomity pogodzić pracę z życiem prywatnym, które miało dla niego ogromne znaczenie czemu wielokrotnie dawał wyraz w naszych koleżeńskich rozmowach. Wiedział doskonale, że życie nie składa się wyłącznie z pracy.

Po przejściu na emeryturę w 2017 roku Mieczysław był częstym gościem w naszym Inspektoracie. Zawsze pamiętał o solenizantach, pamiętał o Dniu Kobiet, przywoził czekoladowe mikołajki w dzień Św. Mikołaja. Zawsze wesoły, chętny do rozmowy. W pamięci utkwiło mi jego jedno zabawne stwierdzenie. Kiedyś, gdy w trakcie jednej z wizyt chciał się już z nami pożegnać a ja poprosiłem, żeby jeszcze trochę został odparł że „nie ma czasu bo jest na emeryturze”.

Tych wizyt, rozmów i dowcipnych powiedzonek będzie nam brakowało. Na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci. Spoczywaj w pokoju.

 

 

Powiatowy Lekarz Weterynarii
Ryszard Toczyłowski